SZOK! 13 letnie "e-galerianki" uprawiały seks za pieniądze?
- czarekmichalski
- 11 cze 2015
- 2 minut(y) czytania

Dziewczynki z Olsztyna oferowały seks za pieniądze? – Będziemy go dwa razy w tygodniu obsługiwać, a tego studenciaka raz. Studenciak daje 60zł, plus ten drugi 150 zł plus minus 200 zł . – Prokuratura bada sprawę prostytucji nieletnich.
– Będziemy go dwa razy w tygodniu obsługiwać, a tego studenciaka raz. Studenciak daje 60zł, plus ten drugi – 150 zł plus minus 200 zł. (…) będziemy miały 250 zł… na pół to 125 zł. O ch**." Fragment rozmowy olsztyńskich gimnazjalistek, której zapis krąży po sieci od kilkunastu dni, publikuje "Kurier Olsztyński". O sprawie poinformowała dyrekcja szkoły, w której uczą się dziewczynki. Rafał Prokopczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, potwierdził, że wkrótce gimnazjalistki i ich rodzice zostaną przesłuchani. Osobom powyżej 17. roku życia, które miały kontakty seksualne z 13-latkami, grozi nawet do 12 lat więzienia.
Jak podaje gazeta, dziewczynki szukały swoich klientów na portalach społecznościowych, gdzie zamieszczały swoje zdjęcia.
O tym, że "galerianki" przeniosły się do sieci pisaliśmy już kilka lat temu. – Właściwie nie jestem już galerianką - opowiadała OliwkaZ-Galerii, którą Violetta Ozminkowski, dziennikarka "Newsweeka", poznała na forum Kafeteria.pl. – Byłam nią przez jakiś rok, ale nikomu nie polecam, to strata czasu. W internecie sponsorzy sami się zgłaszają. Trzeba tylko dać ogłoszenie. Często wystarczy zwykły wpis na forum, jak ten SukiZGalerii: „Cześć, żeby mówić prosto z mostu puszczam się za ciuchy. Co by tu dużo mówić – kręci mnie to. Jestem ładna, zgrabna, chodzę w prześwitujących bluzkach i miniówce, no i mam dość duże cycki. Faceci to lubią, ale mnie ciążą od nich plecy. Chciałabym wiedzieć, co o tym sądzicie? Jak ktoś chce, to się umawiam na maila.
Z obserwacji prof. Zbigniewa Izdebskiego, który badał zjawisko prostytucji wśród nieletnich, wynika, że w wielu grupach młodzieżowych panuje przyzwolenie na ten proceder, który niejednokrotnie uznawany jest za formę życiowej zaradności. Młodociane prostytutki często uchodzą w swoim środowisku za osoby umiejące o siebie zadbać. – Mam wrażenie, że system wartości dzisiejszej młodzieży jest mocno rozchwiany. Dorośli nie zawsze traktują ich problemy poważnie, a często są wobec nich po prostu bezradni – dodaje seksuolog.
Wcielająca się w postać galerianki dziennikarka przyznała, że w podszywając się pod dziewczynę do towarzystwa zaniepokoiła ją łatwość z jaką przyjmowała komplementy. "Im więcej przychodziło maili z komplementami, tym bardziej mi schlebiały. To głupie uczucie, ale nic nie mogłam na to poradzić. Łechtały moją nowo nabytą tożsamość galerianki, rzecz jasna" - pisała. Katarzyna Klimko-Damska, psychoterapeutka i kryminolog z Centrum Pomocy Profesjonalnej, która zajmowała się zjawiskiem galerianek, twierdzi, że właśnie na tym to polega. – Już na starcie te dziewczyny czują się dowartościowane. Faceci za nimi szaleją. To podnosi im samoocenę, niską w okresie dorastania. Oni nie widzą krzywego nosa u dziewczyny tak jak jej rówieśnicy, tylko egzotyczną urodę. Najczęściej mówią do nich zdrobniale i stwarzają wrażenie budowania więzi.

Bình luận